Własny supeł marzył mi się już jakiś czas, jednak ciągle nie miałam odwagi się za to wziąć. W końcu zmotywował mnie fakt, że model będzie sprzyjający przy karmieniu. Całość modelowałam sama, więc bardzo pomocna okazała się sklepowa sukienka z supłem, którą miałam w szafie oraz rzut okiem na wykrój z Papavero. Faza koncepcyjna okazała się trwać najdłużej, reszta poszła już z górki. W przypadku modeli eksperymentalnych zawsze robię próbne szycie, tym razem konstrukcja nie wymagała żadnych poprawek.
Podstawą do modelowania góry sukienki był mój wykrój na bluzkę dzianinową, dół to prosta spódnica z półkoła.
Szyłam z dość cienkiej dzianiny, więc użycie overloka było bardzo
pomocne. Dekolt wykończyłam pliską skrojoną z całości, tak aby pozostał
on elastyczny. Sukienka mimo że ma naprawdę spory dekolt jest wygodna i bardzo ją lubię. Rozwiązanie z supłem tak mi się spodobało, że powstała już kolejna, trochę inna wersja.
Wykrój: własny Materiał: sklep w Warszawie ul. Grochowska 324 |