28 grudnia 2014

Reniferka

W tym roku miałam bardzo pracowite Święta, dlatego za kreację dla Młodej zabrałam się jeszcze w listopadzie. Dzięki temu sukienka została wykorzystana już dwa razy, co uważam za niezły wynik. Sukienkę uszyłam z dresówki drapanej w sam raz na obecną pogodę. Wykrój i rozmiar robiłam samodzielnie na podstawie innych ubranek. Na szczęście córka odrosła już trochę od ziemi, więc ubranka nie są już tak małe i szyje się je całkiem wygodnie. Z tyłu sukienka ma napy, dzięki czemu nie ma problemu z zakładaniem przez głowę. Obie jesteśmy bardzo zadowolone z rezultatu :)








Wykrój: własny
Tkaniny: dresówka - Happy Fabric (facebook)

Przejdź do posta

18 grudnia 2014

Pocałunek

Niedawno odwiedziłam nowy sklep z tkaninami w Warszawie - Marialistki. Trafiłam tam na piękny dzianinowy panel przedstawiający obraz Klimta 'Pocałunek'. Zakupów nie planowałam, ale obok tego materiału nie dało się przejść obojętnie. Dość długo zastanawiałam się jak sukienka powinna wyglądać, panel miał ograniczone wymiary, dodatkowo musiałam się dość nagimnastykować aby główna część obrazu była z przodu sukienki. Ostatecznie powstała bombka, z dekoltem łódką i kimonowymi rękawami. Na dole sukienka została zakończona trzema zakładkami z przodu i z tyłu oraz ściągaczem, którym wykończyłam też rękawy.










Przejdź do posta

1 grudnia 2014

Była sobie żabka mała

Ostatnio dużo szyję, ale nie dla siebie. Obszywam dziecko, kto by pomyślał że ona tak szybko rośnie! W drugiej kolejności szyję do domu, ach jakie szycie zasłon jest fascynujące... Niedługo powracam jednak do uzupełniania swojej szafy. 

Na zdjęciu prezentuję czapkę i komin uszyte z dresówki drapanej, która pozostała mi po uszyciu płaszcza. Szycie kilku rzeczy z jednego materiału bardzo usprawnia proces pracy, no i nie zostają resztki z którymi nigdy nie miałam co zrobić. Obie rzeczy mają podszewkę z dzianiny, z której jakiś czas temu uszyłam spodenki. Wykrój na czapkę zrobiłam sama, po szczegółowym obejrzeniu czapki sklepowej i zmierzeniu wzdłuż i wszerz główki.

Czapkę oczywiście da się nałożyć na główkę i zawiązać, niestety właścicielka za tym nie przepada i z reguły kończy strasznym dramatem ;) Zielony komplet był kompletem jesiennym, w międzyczasie powstały kolejne.






Wykrój: własny
Materiał: dresówka drapana

Przejdź do posta