Historia tej sukienki jest długa i burzliwa. Pierwotnie z resztki czerwonego punto, które miałam po uszyciu sukienki ciążowej dla koleżanki miałam uszyć bluzkę kopertową, tak aby sprawdziła się do karmienia. W trakcie krojenia okazało się jednak, że materiału starczy na krótką sukienkę, więc na szybko wymyśliłam zakładki, aby tuszowały ewentualne nadmiarowe centymetry w okolicach talii. W rezultacie podczas przymiarek okazało się, że sukienka z powodzeniem sprawdzi się także na czas ciąży. Mieści się bez problemu na moim, już nie małym, brzuchu (III trymestr) i wygląda na to, że wejdę w nią nawet tuż przed porodem. Wszytko by było pięknie, bo co by nie mówić: sukienka wyszła ładna, uniwersalna i super wygodna, gdyby nie fakt, że nie lubię koloru czerwonego... Teraz to pozostało mi tylko wymyślić, gdzie ja się w tej kreacji pokażę :)
Na dole zapraszam na kilka moich uwag dotyczących szycia ubrań ciążowych, jeżeli macie swoje doświadczenia w tej kwestii, zapraszam do komentowania.
Sukienkę szyło się szybko, przyjemnie i bez komplikacji. Wykrój zrobiłam sama, zależało mi w szczególności na dekolcie, który w razie potrzeby umożliwi karmienie. Linia dekoltu nie ma oddzielnego odszycia, aby zachować elastyczność. Zakładkę skroiłam razem z całością, zauważyłam takie rozwiązanie w jednej z kupionych sukienek i dobrze się ono sprawdza. Trzeba jednak pamiętać, że krojenie odszycia z całością części górnej jest możliwe, jeżeli linia dekoltu na wykroju jest prosta.
![]() |
Wykrój własny Tkaniny: punto - sklep internetowy Textilmar |
Jak szyć ubrania ciążowe, czyli kilka porad dla przyszłych mam?
- W ciąży warto wyglądać ładnie, ale zwróćcie szczególną uwagę na wygodę, dlatego polecam szycie z dzianin. Tym bardziej, że na początku ciężko oszacować gdzie i ile centymetrów przybędzie.
- Wybierajcie kroje uniwersalne, które sprawdzą się przez całą ciążę i już po. Sukienki pod tym względem są najlepsze. Moje propozycje, które noszę do teraz:
http://la-nina-blog.blogspot.com/2013/11/sukienka-dla-przyszej-mamy-czesc-2.html
http://la-nina-blog.blogspot.com/2013/12/burgund-falbana-i-gipura.html
http://la-nina-blog.blogspot.com/2013/11/pepitka-klasycznie.html
http://la-nina-blog.blogspot.com/2013/10/drugie-zycie-musztardowej-sukienki.html
http://la-nina-blog.blogspot.com/2013/10/luz-w-paski.html
- Warto podkreślać nowo nabyte kształty poprzez mocne dopasowywanie pod biustem. Pamiętajcie jednak, że i ten wymiar może się zwiększyć nawet o kilka centymetrów, dlatego warto zostawić trochę luzu. Na początku ciąży luz można zebrać np.: wszywając gumkę i lekko marszcząc lub umieszczając troki do wiązania na plecach w szwach bocznych.
- Sukienki na II i III trymestr powinny być lekko przedłużone z przodu (około 3 cm), w przeciwnym razie będą się wydawały krótsze z przodu.
http://www.teksciory.pl/marek-grechuta-gaj-tekst-piosenki,t,498998.html
Sukienka jest cudna, a Ty wyglądasz w niej bosko! Musisz koniecznie przekonać się do noszenia czerwieni ;-) Pięknie wyglądasz z ciążowym brzuszkiem :-)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńPrzepiękna! Wyglądasz w niej fantastycznie, jak z katalogu modowego dla przyszłych mam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, a to wszytko w sumie przez przypadek :)
UsuńCudna ta sukienka, podoba mi się też ta sukienka z posta "luz w paski" kolorystyka którą kocham - granat, czerń i fiolet uwielbiam to połączenie:)
OdpowiedzUsuńJa też się zakochałam w kolorystyce tej w paski, na pewno bardziej niż w czerwieni.
UsuńPiękna sukienka w pięknym kolorze! Ja też nie przepadam za czerwienią, bo uważam, że mi w niej nie do twarzy i trzeba mieć odwagę, żeby ją nosić, ale z drugiej strony to jest obłędny kolor, seksowny, zwracający na nas uwagę. Ty jak najbardziej tą sukienką zwracać na siebie uwagę powinnaś - pięknie wyglądasz z okrąglutkim brzuszkiem, sukienkę uszyłaś perfekcyjnie, więc jest czym się chwalić :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też mam wrażenie, że mi nie do twarzy, ale faktycznie kolor jest mega energetyczny, co w ciąży czasem się przydaje :)
UsuńŚliczna sukienka i cudownie układa się na brzuszku - ja kiedyś nie znosiłam czerwieni a teraz uwielbiam... , można się przekonać.. :)
OdpowiedzUsuńDzięki, zobaczymy może się przekonam!
Usuńaaależ boska!!! Wyglądasz pięknie. Ja uwielbiam czerwone sukienki :) .
OdpowiedzUsuńDziękuje!
UsuńSuper i Ty pieknie w niej wygladasz! Tez mam czerwona, niestety kupna, ale i tak czuje sie w niej jak sexi ciezarowka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje, w ciąży przydają się takie sukienki w których można poczuć się sexi!
UsuńGapie sie na zdjęcia. Piękny masz brzuszek i w piękna ubrany sukienkę. Zanim zaszlam w ciążę, tez miałam plan, ze będę sobie szyla...ale jakoś tak szybko ten czas mija.
OdpowiedzUsuńDo szycia miałam największą motywację na początku, jak jeszcze nie bardzo chciałam się chwalić no i nie było co pokazywać, tylko że wtedy zupełnie nie miałam na to czasu i siły. Teraz nadrabiam zaległości póki jeszcze daje rade. Piękne rzeczy, zdjęcia i widoki u ciebie na blogu. Uwielbiam Norwegię.
UsuńWspaniale wyglądasz, zwłaszcza jak na trzeci trymestr. Ja w połowie ciąży czuję, że wyglądam gorzej, ale pocieszam się, że to przez zimę i że może jeszcze zakwitnę:)
OdpowiedzUsuńDziękuje, teraz tylko czekam, aż zacznę niekontrolowanie pęcznieć, bo ostatnio mam ochotę na słodycze, ehh. Na pewno przesadzasz, po za tym nie ma co się porównywać każda kobieta inaczej przechodzi ciąże.
UsuńŚwietna sukienka, naprawdę :) Pięknie wszystko wykończyłaś, masz prawdziwy talent do tego, wszystko idealnie leży. Wydaje mi się, że takie idealne dopasowanie kroju do sylwetki nie mogłoby być możliwe, a jednak Tobie się udało :)
OdpowiedzUsuńDzięki, to są plusy pracy na własnej formie, chociaż dalej widzę masę niedociągnięć, bo konstrukcji to się można uczyć latami.
UsuńUff! Na szczęście czasy ciężarówek w ogrodniczkach minęły:P Pamiętam swoją wychowawczynię w liceum, kobieta nabrała kształtów i tymi ogrodniczkami robiła sobie wielką krzywdę... Ja odwrotnie, lubię czerwone ubrania:) Co prawda dopiero w ubiegłym roku się do nich przekonałam, ale w tym przypadku uważam, że lepiej późno niż wcale. Dekolt super, poza tym że praktyczny to jeszcze taki seksowny... :)))
OdpowiedzUsuńPS. A tytułem połamałaś mi język!
UsuńOgrodniczki to nawet bez ciąży z reguły wyglądają nieciekawie, dobrze że już są nie modne :)
UsuńBardzo ładna sukienka i absolutnie nie powinnaś rezygnować z czerwieni! Aż mi się ciepło na sercu zrobiło, bo przecież to nie BRZUSZEK a mały człowiek w środku! Nawet nie wie, jak ładnie ubrany :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie za wcześnie na naukę stylu!
UsuńHey! Śliczna sukienka i bardzo ładnie uszyta :) Polecam stronkę http://m-sewing.com/patterns-catalog/women/maternity.html Znajdziesz tu więcej ciążowych wykrojów. Pozdrawiam (mewama)
OdpowiedzUsuńdziękuje, kiedyś już widziałam tą stronę z wykrojami.
UsuńPięknie Ci wyszła no i super wyglądasz :) Czerwony to fajny kolor :) Dobry pomysł z zastąpieniem odszycia krojeniem z 1 kawałka :)
OdpowiedzUsuńJestem szczera,sukienka śliczna,kolor na topie nic ująć nic dodać,fantastyczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Śliczna i uniwersalna, bo przyda się też na okres karmienia :) Uwielbiam oglądać tak ślicznie ubrane przyszłe mamy :)
OdpowiedzUsuńPięknie podkreśla kształty. Bardzo mi się podoba ta sukienka!
OdpowiedzUsuńDołączę do innych i piękna sukienka z właścicielką. Zostaw, może się do niej powoli przekonasz. dodaj ulubiony żakiet lub sweterek i będzie inna stylizacja. :)
OdpowiedzUsuńekstra! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka i naprawdę krwisty kolor! Pięknie w niej wyglądasz!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka ! Super w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Sukienka jest bardzo ładna. Świetny fason, który doskonale może zatuszować wiele. Kolor śliczny. Bardzo ładnie prezentuje się na Twojej figurze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna :)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, kolor pierwsza klasa, leży idealnie!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńAga
Piękna sukienka, powiedz mi czy ten materiał punto kmechaci się??? Wiesz jak sie nazywa tkanina która przypomina punto ale na pewno jest tam w składzie bawełna. Chciałam sobie uszyć sukienkę ale brak mi wiedzy na temat nazw tkanin.
OdpowiedzUsuń