Kolejny ciuch z serii tych luźnych i wygodnych. Pikowany materiał kupiłam jeszcze jesienią z zamiarem uszycia sukienki, ale ostatnio stawiam na zdecydowanie bardziej wygodną i praktyczną garderobę. Pomysł powstał po obejrzeniu kolekcji Mango, a dokładnie tej kurtki. Formę zrobiłam sama, bazowałam na tej samej co w przypadku bluzy z raglanem.
Model jest dość luźny, choć na zdjęciach na to nie wygląda (aktualnie już się nawet nie zapinam). Jedyną formą dopasowania jest zaszewka piersiowa, którą poprowadziłam mocno pod kątem od talii. Jestem bardzo zadowolona z tego modelu, więc na pewno wykorzystam go ponownie. Całość została wykończona ściągaczem z dresówki, który pozostał mi po uszyciu tej bluzy męskiej. Jedyne z czego nie jestem do końca zadowolona to zamek, mimo że udałam się do jednej z najlepiej zaopatrzonych pasmanterii w Warszawie właściwie tylko jeden zamek był odpowiedniej długości i w odpowiednim odcieniu granatu. Liczyłam na to że uda mi się znaleźć coś ładniejszego, ale musiałam się zadowolić zwykłym suwakiem.
Model jest dość luźny, choć na zdjęciach na to nie wygląda (aktualnie już się nawet nie zapinam). Jedyną formą dopasowania jest zaszewka piersiowa, którą poprowadziłam mocno pod kątem od talii. Jestem bardzo zadowolona z tego modelu, więc na pewno wykorzystam go ponownie. Całość została wykończona ściągaczem z dresówki, który pozostał mi po uszyciu tej bluzy męskiej. Jedyne z czego nie jestem do końca zadowolona to zamek, mimo że udałam się do jednej z najlepiej zaopatrzonych pasmanterii w Warszawie właściwie tylko jeden zamek był odpowiedniej długości i w odpowiednim odcieniu granatu. Liczyłam na to że uda mi się znaleźć coś ładniejszego, ale musiałam się zadowolić zwykłym suwakiem.
Wykrój: własny Tkaniny: dwustronna pikowana dzianina - sklep Warszawie ul. Madalińskiego 4 |
Śliczna pikówka, oglądałam kilka razy i sama chętnie bym taką włożyła :) Twój brzuszek wygląda coraz pokaźniej ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje i polecam, a zdjęcia są z przed miesiąca bo teraz to już w kadrze się nie mieszczę :)
UsuńBardzo fajnie wyszła Ci ta bluza! Też zastanawiam się nad pikówką, żeby sobie taką skombinować... Czy jest trudna w "obróbce" ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Dziękuje, ta była bardzo przyjemna w szyciu, chociaż zauważyłam że na materiale 'lecą oczka' i ma tendencję do zaciągania się, ale póki co w użytkowaniu sprawdza się super.
Usuńświetna bluza :) teraz takie są najmodniejsze :)
OdpowiedzUsuńpaulijaszyje.blogspot.com
Ta pikówka wciąż mnie jeszcze średnio zachwyca, ale Twoja bluza jest naprawdę super - krój plus pikówka!!! :-)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńSkad jest tak pikówka? :) Gdzie można taką dostać :)?
OdpowiedzUsuńKupowałam w Warszawie przy ul. Madalińskiego 4, ale było to jeszcze jesienią więc może już jej nie być,
UsuńPiękna :) i nawet trochę się pikówka zeszła na dole ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, nic zamierzonego :)
Usuńświetna.
OdpowiedzUsuńaaaa i fakt, pasmanterie jakoś nie są super zaopatrzone, czasem się zastanawiam skąd niektórzy producenci biorą dodatki :(
OdpowiedzUsuńProducenci to muszą chyba ściągać z zagranicy. Z tymi zamkami to straszna bieda, w internecie można znaleźć ciekawsze, ale zamawiać jeden zamek to też bez sensu.
Usuńsuper ta bluza!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna! Jak brzuszek już wyjdzie na zewnątrz to będzie idealna na wiosenne spacery. Ja się boję pikówki... Może kiedyś podejdę do niej, z czosnkiem, wodą święconą i czym tam jeszcze można się zabezpieczyć... :)
OdpowiedzUsuńDzięki, takie było zamierzenie! Zupełnie nie ma się czego bać, serio!
UsuńŚwietna!
OdpowiedzUsuńJestem bardzo niezadowolona,ze ta pikowka pochodzi ze sklepu stacjonarnego w Warszawie. Szkoda szkoda szkoda! Bo też bym sobie chętnie kupiła.
OdpowiedzUsuńNie luzak tylko opinak;)) Fajna ta pikowana dzianina, bluza - miodzio!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna tkanina, a bluza wyszła Ci świetnie.
OdpowiedzUsuńŚliczny brzuszek, oczywiście kurteczka tak samo!;) Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńŚwietna robota!
OdpowiedzUsuń