Uszyłam sobie koszulkę, najprostszą na świecie. Luźna, cienka i przewiewna w sam raz do siedzenia w domu i spacerki po parku. W sumie poświęciłam na jej wykonanie ok. 2h. Przy okazji był to test mojego nowego overloka. Bluzka jest standardowej wielości i długości, więc chwilowo wygląda na mnie trochę dziwnie. Musiałam jednak skorzystać z pierwszego tak ciepłego dnia i sfotografowałam wszystkie zaległe uszytki, bo plan zdjęciowy w kuchni to nie to samo. Więcej nie ma o czym pisać, bo projekt mało wyszukany :)
Wykrój: własny Tkanina: dzianina - sklep w Warszawie ul. Grochowska 324 |
Jaka ładna! Bardzo fajny wzór. E tam dziwnie.. super masz kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam o tym pisać (tzn o włosach;)) W młodości dążyłam do tego koloru, ale nigdy go nie osiągnęłam. Cudo:)
UsuńDzięki dziewczyny! Granda taki kolor to nic trudnego, mi wystarczyły na początek 2 wizyty u fryzjera, a kolor wyjściowy miałam podobny do Twojego. Teraz daję sobie radę sama :)
UsuńTo prawda co Liliana pisze o Twoich włosach. A koszulka też super. Bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńKoszulka śliczna i taka wiosenna.
OdpowiedzUsuńWłosy moje wymarzone :) Możesz zdradzić jaka farba?
Dziękuje, używam farby L`Oreal, Feria Preference, kolor 78 Pure Paprika, sprawdza się także Naturia Joanny kolor 220. Na początek polecam jednak fryzjera, bo efekt może być różny w zależności od koloru wyjściowego.
UsuńBardzo, bardzo dziękuję za odpowiedź. Niestety ze mną to jest tak że fryzjer hmm zdecydowanie nie :) Jakoś tyle razy ile byłam, zawsze było coś nie tak, a jak mężuś ciachnął odrazu było idealnie tak jak chciałam. Chyba jedyny potrafił naprawdę wysłuchać i zrozumieć czego chcę. Teraz jest już stałym "obcinaczem" i "farbowaczem" :)
UsuńPS - niestety wyjściowy kolor to będzie pewne utrudnienie, ciemny brąz :(
Ja też miałam ciemny brąz wyjściowy i to farbowany, więc fryzjer był niezbędny. Fajny Ci się mężuś trafił :)
UsuńJeszcze raz dziękuję za odpowiedź :) Zaryzykuję i położę na moje ciemne włosy Ferię Pure Paprika jak nie wyjdzie kupię rozjaśniacz i po rozjaśnieniu jeszcze raz nałożę, a tam raz się żyje, jak nie wyjdzie zawsze mogę kupić ciemny brąz i udać że nic nie robiłam :)
UsuńPS - wrócę jeszcze do bluzeczki, może i projekt mało wyszukany ale wygląda rewelacyjnie i powstała tylko w 2h, super. Idealnie pasuje do wiosny :)
Oo, swojego czasu też miałam fazę na rudości :) Teraz mam ombre, ale muszę się zastanowić nad jednym kolorem przed weselem :) Bluzeczka prosta, ale bardzo fajna - taka na wiosnę w sam raz :)
OdpowiedzUsuńNo i brzusio taki fajny! <3
Pozdrawiam serdecznie :)
Twoje zielenie i niebieskości dobierane pod kolor włosów :-) Bluzeczka fajna! Zachwyciły mnie Twoje ciążowe dżinsy - prezentują się idealnie, jak zwykłe dżinsy, tylko ktoś wkleił Tobie duży brzuch powyżej paska ;DDD
OdpowiedzUsuńDzięki, dżinsy ciążowe to najwygodniejsza rzecz pod słońcem :)
UsuńPora rzucić to piwo, bo brzuch ci rośnie i rośnie;))) Ale dla pocieszenia dodam, że z przodu widać to jakby mniej. Kwiatowy wzór od razu mi się skojarzył z Cejrowskim. Hmm, teraz każde kwiatki połowie Polski się z tym facetem kojarzą;) Swietnie wyglądasz, ciężarówo!
OdpowiedzUsuńTo nie przez piwo tylko lody! ale na szczęście już nie długo bo ku mojemu niezadowoleniu brzuch mnie pokonał. Trzymam się teorii, że Cejrowski gustuje w bardziej hawajskich wzorach :)
UsuńŚwietny wzór, bardzo wiosenna :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne kolory :) Nina, Ty jesteś moją kolorystyczną bliźniaczką! Z każdym postem jestem tego coraz bardziej pewna :)
OdpowiedzUsuńTo by się zgadzało, ja właśnie jestem na etapie wprowadzania nowych kolorów do mojej garderoby, bo w końcu dorobiłam się profesjonalnej analizy kolorystycznej i z pewnymi kolorami muszę się oswoić :)
UsuńNo i powiało wiosną :-) Bardzo fajny zestaw kolorów na tej bluzce. Proste i ładne ciuchy to coś czego w sklepach nie mogę ostatnio dostać. Pozostaje szyć :-)
OdpowiedzUsuń