Umiejętność szycia potrafi być czasem złudna, tak było w tym przypadku. Wymyśliłam, że uszyję sobie torbę do wózka. Do tej pory w kwestii toreb miałam raczej małe doświadczenie, więc było to dla mnie wyzwanie. Kupiłam materiał wodoodporny, niezbędne akcesoria kaletnicze i czekałam na natchnienie. Długo nie chciało przyjść, w końcu jednak drastyczne zwiększenie objętości mojego brzucha przekonało mnie, że nie ma na co czekać. Prace koncepcyjne trwały wieki, szycie jeszcze dłużej...
Torba z założenia miała być duża i praktyczna, więc wyposażyłam ją w osiem różnej wielkości kieszonek:
- z przodu duża kieszeń z zakładkami zamykana na zatrzask magnetyczny
- dwie boczne kieszenie podręczne np. na kubek termiczny
- mała kieszeń na suwak z tyłu np. na telefon
- średnia kieszeń na suwak w środku
- średnia płaska kieszeń na rzep
- dwie duże kieszenie na rzep np. na pieluszki
Przyznam, że szycie i montowanie wszystkich elementów było dość czasochłonne. Bazowe części torby zostały usztywnione sztywnikiem do torebek z klejem. Utrudniło to prowadzenie prosto szwów, ze względu na dużą grubość i sztywność łączonych elementów. Na szczęście moja maszyna nie zaprotestowała, chociaż musiałam jej pomagać. Doszywanie podszewki skutkowało licznymi zadrapaniami od szpilek i zniechęciło mnie na jakiś czas od szycia toreb. Z efektu jestem zadowolona, tym bardziej jak na pierwszy raz. Myślę, że użycie zwykłego materiału ułatwiło by cały proces. Materiał wodoodporny okazał się odpory także na prasowanie szwów. O praktycznym zastosowaniu torby będę mogła napisać więcej w kwietniu, jak zacznę ją używać. Czekam także na dostawę wózka, wtedy dokładnie opracuję elementy niezbędne do montowania torby.
Torba z założenia miała być duża i praktyczna, więc wyposażyłam ją w osiem różnej wielkości kieszonek:
- z przodu duża kieszeń z zakładkami zamykana na zatrzask magnetyczny
- dwie boczne kieszenie podręczne np. na kubek termiczny
- mała kieszeń na suwak z tyłu np. na telefon
- średnia kieszeń na suwak w środku
- średnia płaska kieszeń na rzep
- dwie duże kieszenie na rzep np. na pieluszki
Przyznam, że szycie i montowanie wszystkich elementów było dość czasochłonne. Bazowe części torby zostały usztywnione sztywnikiem do torebek z klejem. Utrudniło to prowadzenie prosto szwów, ze względu na dużą grubość i sztywność łączonych elementów. Na szczęście moja maszyna nie zaprotestowała, chociaż musiałam jej pomagać. Doszywanie podszewki skutkowało licznymi zadrapaniami od szpilek i zniechęciło mnie na jakiś czas od szycia toreb. Z efektu jestem zadowolona, tym bardziej jak na pierwszy raz. Myślę, że użycie zwykłego materiału ułatwiło by cały proces. Materiał wodoodporny okazał się odpory także na prasowanie szwów. O praktycznym zastosowaniu torby będę mogła napisać więcej w kwietniu, jak zacznę ją używać. Czekam także na dostawę wózka, wtedy dokładnie opracuję elementy niezbędne do montowania torby.
Wykrój: własny Tkanina: materiał zewnętrzny i podszewka (wodoodporne) - Tekstilmania materiał we wzory - Ikea |
Bardzo ładna jest i baaaaaardzo wielka :)
OdpowiedzUsuńŻadna torba do wózka/na pieluchy nie jest za wielka;) Bardzo fajna!
UsuńDzięki, na pewno nie będzie za duża, w końcu to torba dla 2 kobiet :)
UsuńWow! Torba wygląda bardzo profesjonalnie! Super :-)))
OdpowiedzUsuńAle piękna, kolorystycznie bardzo ładna, a i konstrukcyjnie bardzo profesjonalna. Gdybym nie wiedziała, że sama uszyłaś, to bym pomyślała, że kupiłaś w sklepie. :)
OdpowiedzUsuńDzięki, czyli efekt osiągnięty.
UsuńSuper torba. Po pierwszym podejściu do szycia portfela chylę czoło, bo wykonanie takiej torby to dużo więcej pracy. Pełen profesjonalizm.
OdpowiedzUsuńDzięki, pracy było dużo bo szyłam ją ze 4 dni po kilka godzin...
UsuńŚwietna jest! Duża jak trzeba, będziesz w nią ładować komplet ciuchów na zmianę, pieluszki, chusteczki, coś do picia, i będziesz marzyła żeby choć o połowę zmniejszyć ten balast:P
OdpowiedzUsuńooo czadowa !
OdpowiedzUsuńCUDOWNA! :) Na pewno Wam się przyda, każde wyjście z domu to kilka tobołków do zabrania :) Naprawdę prześliczna :) Zdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńSuper! Ja miałam torbę w zestawie z wózkiem, ale nawet w połowie nie dorównuje Twojej.
OdpowiedzUsuńdzięki, ja też mogłam wziąć taką od producenta, ale one są takie nieładne...
Usuńwielki szacun za samozaparcie i oczywiście bombowy efekt. Ja też planowałam jeszcze w ciąży uszyć sobie torbę do wózka i ... moja córka ma już prawie rok, a torby, jak nie było, tak nie ma (i już nie będzie, bo niby po co). Super! Zazdroszczę Ci jej!
OdpowiedzUsuńDziękuje, faktycznie momentami miałam dość. Dałaś sobie radę be torby?!
UsuńWoow torba wyszła super! Gratuluję efektu i samozaparcia!:D
OdpowiedzUsuńWOW! Jest fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna i na pewno będzie bardzo przydatna :)
OdpowiedzUsuńjeśli to jest pierwsza torba, no to mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńczy części kaletnicze kupowałaś w necie?
Dziękuje, pierwsza taka z prawdziwego zdarzenia :) Większość elementów kaletniczych kupiłam tu: http://www.e-pasmanteria.pl/.
Usuń