2 lutego 2015

Władca ciemności

Nie noszę szarości, co nie znaczy że ich nie kupuje, ale takim kotom ciężko się oprzeć. Dobrze, że w domu jest komu nosić takie wzory, no i wszyscy mają radochę. Tym razem uszyłam leginsy i prostą bluzkę. Dziecię nosi je oddzielnie, bo razem przypominają trochę piżamę. Żeby trochę urozmaicić ten prosty zestaw na pośladkach przyszyłam podobiznę kota z polaru, grzeje w pupę i wygodniej się siedzi na twardej podłodze. Kawałek polaru musiałam trochę upodobnić do kota, na szycie aplikacji lub wyszywanie ręczne nie miałam czasu. Poszłam na łatwiznę i postanowiłam to zrobić przy pomocy ściegów ozdobnych. Zbyt dużego wyboru nie miałam, ale kot jest. Mój mąż twierdzi, że to wyjątkowo złowieszczy kot i nazwał go władcą ciemności :).

Spodnie i bluzkę wykończyłam drabinką na renderce, w pasie wszyłam ściągacz. Pod szyją również wykończyłam ściągaczem, dodatkowo szew na ramieniu z jednej strony pozostawiłam nie zszyty. Umieściłam tam napę dzięki czemu nie ma problemu z zakładaniem bluzki przez głowę. W kroku wszyłam też dodatkowy panel, żeby pielucha się zmieściła.








Dodaj Wykrój: własny
Materiał: dzianina - Happy Fabric (facebook)



4 komentarze:

  1. Ale słodkie gaciochy :) A zawartość gatek jeszcze słodsza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajowe :) a kocur z takim wyrazem pyszczka może robić za bodyguarda małej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boski komplet! I ten kot na pupie - mega fajnie to wygląda jak mała raczkuje :) W ogóle to córcia słodka i jakie dłuuuugie stopy ma! Będzie wysoka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda co najmniej fajowo :)

    OdpowiedzUsuń