14 lutego 2016

Dramat karnawałowy

Pod koniec stycznia u Jagody w żłobku zaplanowany był bal karnawałowy. Byłam niezwykle podekscytowana na myśl o tworzeniu kostiumu dla Jagody, na pewno bardziej niż ona sama. Póki mam wpływ na kostium to z miejsca odrzuciłam wszelkie księżniczki. Rozważałam wszytko to co aktualne leży w sferze zainteresowania Jagody, czyli wszelkiej maści zwierzątka. Ostatecznie postawiłam na coś hm... oczywistego, zakładam że po zdjęciach sami się zorientujecie. Chciałam, żeby kostium był dość prosty z obawy, że nadmiernych udziwnień Jagoda po prostu nie założy.

Podczas szycia kostiumu po głowie chodziła mi tylko jedna myśl, żeby tylko Jagoda się nie rozchorowała na bal. Wiadomo, żłobek - sezon chorobowy w pełni. Chyba musiałam tą chorobę wywróżyć, bo nawet się nie dziwiłam, jak dzień przed balem mój mąż zadzwonił z informacją, że jedzie po Jagodę bo ma gorączkę... No i było po balu.

Wracając do sukienki, udało mi się wykorzystać tylko materiały z moich zapasów. Dół bombki drukowany w jagódki, resztka po uszyciu tego śpiworka. Listki przy dekolcie z miękkiego tiulu, a do kompletu opaska na głowę. Pierwotnie w planie były zielone rajstopy, ale w całym internecie nie znalazłam zielonych rajstop, stanęło więc na fioletowych.







11 komentarzy:

  1. Wielka szkoda, że w końcu do zabawy karnawałowej nie doszło, ale sukieneczka i tak się przecież przyda. A rajstopki to już na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Łączę się duchem z Tobą, jako mama wiecznie chorującego żłobkowicza. Też ominął nam bal:-( Strój jest bardziej niż słodki. Wielkie brawa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka karma w tych żłobkach! dziękuje.
      Fajny blog!

      Usuń
  3. Jak ja Cię dobrze rozumiem... Ogromna szkoda, bo strój fantastyczny. Ale może przyda się na inna okazję - urodziny, przedstawienie, dzień wiosny. Cudnie to wszytko wygląda :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko mam nadzieję, że do tego czasu Jagoda jeszcze będzie się w niego mieściła :)

      Usuń
  4. Jak ja Cię dobrze rozumiem... Ogromna szkoda, bo strój fantastyczny. Ale może przyda się na inna okazję - urodziny, przedstawienie, dzień wiosny. Cudnie to wszytko wygląda :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej wielka szkoda bo Jagódka napewno wyglądałaby przeuroczo w stroju... jagódki :) Tak to jest w żłobkach i przedszkolach, swoje dziecko kusi odchorować. Ale strój naprawdę pomysłowy i wdzięczny. Fajnie to obmyśliłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, póki co mam tylko nadzieję że za rok będzie lepiej :)

      Usuń
  6. Witam. Jestem na etapie poszukiwania stroju na bal dla córeczki. Lenka bardzo chce być jagodka ale oczywiście nie ma nic takiego. Dziś znalazłam przebranie które Pani szyla dla Jagodki. Jest przecudne!!! Moje pytanie brzmi czy mogę zlecić komuś uszycie na wzór ze zdjęcia? I gdzie dostanę taki materiał jagodkowy?

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam. Jestem na etapie poszukiwania stroju na bal dla córeczki. Lenka bardzo chce być jagodka ale oczywiście nie ma nic takiego. Dziś znalazłam przebranie które Pani szyla dla Jagodki. Jest przecudne!!! Moje pytanie brzmi czy mogę zlecić komuś uszycie na wzór ze zdjęcia? I gdzie dostanę taki materiał jagodkowy?

    OdpowiedzUsuń