2 lipca 2016

Zawijam kiecę i lecę zdobywać świat!

Dalszy ciąg majowego szycia dla Jagody. Tym razem trzy nowe sukienki.

Wykrój na sukienkę w arbuzy narysowałam sama, materiału nie miałam dużo, więc nie było miejsca na szaleństwa. Prosty krój postanowiłam urozmaicić kieszonką, w swoich zapasach nie znalazłam materiału w odpowiednim kolorze. Szczęśliwie przy okazji odwiedzin teściowa poratowałam mnie kawałkiem wsypowego, który sprawdził się idealnie. Pestki rzecz jasna namalowałam sama. Jagoda niestety nie chciała pozować rano, więc na większości zdjęć sukienka jest już wygnieciona po placu zabaw i ubrudzona truskawkami :)





Kolejna sukienka, tym razem 'na galowo'. Zakochałam się w tym wykroju z Papavero - sukienka z riuszkami, więc jak tylko znalazłam idealny materiał to przystąpiłam do szycia. Zdjęcia niestety nie oddają uroku sukienki, więc musicie mi wierzyć na słowo :) Zdjęcia celowo nie na Jagodzie, ponieważ sukienka okazała za duża i moje dziecko wygląda w niej jak sierotka. Szyłam z rozmiaru 92, niestety okazało się że karczek jest bardzo szeroki i spada Jagodzie z ramion. Nie ma tego złego i zakładam, że przy takim zapasie luzu sukienka będzie dobra za rok, dlatego też dół pozostał niepodwinięty i poczeka do przyszłej wiosny. Mimo to wykrój polecam, zweryfikujcie tylko wcześniej szerokość karczku. Ja planuję go jeszcze wykorzystać, mimo że jest dość pracochłonny, ale efekt jest tego wart.





W tym roku Papavero obfituje w fajne wyroje szczególnie dla dzieci. Tym razem szybka kiecuszka. Faktycznie szyje się bardzo szybko, sukienka jest luźna i wygodna, w sam raz na lato. Tą sukienkę też szyłam w rozmiarze 92, tym razem pasuje musiałam ją tylko skrócić o ok. 5 cm. Myślę, że wykrój ten sprawdzić się też w przypadku bawełny.




15 komentarzy:

  1. Ale te owocowe sukieneczki są apetyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, ja też bardzo lubię te materiały :)

      Usuń
  2. Super pomysł na kieszonkę w sukience w ananaski <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, bez kieszonki była trochę nudna.

      Usuń
  3. Bomba! Każda cudna i nawet jako miłośniczka pepitki mam problem czy sukienka z arbuzami aby nie lepsza :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, wiesz co ja też. Teraz jak tak patrzę na zdjęcia sukienki z pepitką to aż mi się prosi o małą kokardę z tasiemki w jakimś intensywnym kolorze! natchnęłaś mnie :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękuje, fajny Twój blog, lubię takie klimaty!

      Usuń
  5. Wszystkie trzy są urocze :) Zazdroszczę dzieciom, że na ich ciuchy tak mało tkaniny potrzeba :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, niby tak ale ja już widzę że niedługo 0,5m będzie mało...

      Usuń
  6. Wszystkie sukieneczki dla małej damy sa pełne uroku. Choć me serce skradła druga propozycja - cudny fason i pepitka to jest TO!

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja się przyznam, że mi najbardziej przypadła do gustu trzecia sukieneczka. Gdy zobaczyłam zdjęcie tytułowe z marszczeniem i sznureczkiem, pomyślałam " Nieeeeee!" ale jak zobaczyłam, ze tak pięknie układa się z przodu zmieniłam zdanie. Trzecia to mój faworyt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, mi się akurat podoba to rozwiązanie ze sznurkiem bo jest oryginalne i baaardzo wygodne!

      Usuń
  8. A ja się przyznam, że mi najbardziej przypadła do gustu trzecia sukieneczka. Gdy zobaczyłam zdjęcie tytułowe z marszczeniem i sznureczkiem, pomyślałam " Nieeeeee!" ale jak zobaczyłam, ze tak pięknie układa się z przodu zmieniłam zdanie. Trzecia to mój faworyt!

    OdpowiedzUsuń