W końcu mogę stwierdzić, że pokój Jagody wygląda tak jak chciałam. Jako, że masę rzeczy uszyłam lub zrobiłam do niego sama to prezentuję w całej okazałości. Początkowo po przeprowadzce do nowego mieszkania jesienią prawie dwa lata temu pokój był składownicą kartonów z całym naszym dobytkiem. Jagoda spała wtedy w łóżeczku z nami w sypialni, więc z urządzaniem pokoju nam się nie spieszyło. Z czasem pudła zastąpiły meble, które zabraliśmy jeszcze ze starego mieszkania zanim nie kupimy nowych. Z czasem i tych udało się pozbyć, a ja coraz poważniej myślałam o przeprowadzce Jagody do własnego pokoju.
W momencie przeprowadzki łóżeczka w pokoju był tylko żyrandol i wykładzina. Wybieranie kupowane wyposażenia do reszty mieszkania skutecznie pozbawiły nas funduszy i siły. Reszta rzeczy pojawiała się więc stopniowo. Szary fortel idealnie się sprawdził do karmienia i usypiania, a teraz do wspólnego czytania. Żółta szafka z Ikea mieści sporo zabawek. Długo szukałam idealnego kinkietu, w przyzwoitej cenie. Nie znalazłam, więc mój mąż sam go zrobił, zgodnie z moim projektem - tak powstała chmurka.
Pompony pierwotnie wisiały pod sufitem nad łóżkiem, aktualnie ozdabiają tipi, ale planuję dorobić nowe nad łóżko. Tipi szyłam pierwszy raz i jestem zadowolona z efektu, a co najważniejsze Jagoda jest zachwycona. W ładną pogodę wystawiamy go na ogródek. Żałuję tylko, że nie zrobiłam dwóch okienek.
Pompony pierwotnie wisiały pod sufitem nad łóżkiem, aktualnie ozdabiają tipi, ale planuję dorobić nowe nad łóżko. Tipi szyłam pierwszy raz i jestem zadowolona z efektu, a co najważniejsze Jagoda jest zachwycona. W ładną pogodę wystawiamy go na ogródek. Żałuję tylko, że nie zrobiłam dwóch okienek.
Do łóżka uszyłam dwie pościele. Jedna w łapacze snów z miętową kratką i lamówką. Z tego samego materiału w kratkę są zasłonki. Druga pościel jest w piórka, poduszka obszyta jest dookoła turkusową falbanką. Lalka w wózku też ma pasującą pościel :) Ostatnio powstały jeszcze dwie nowe poduszki pasujące do pościeli w łapacze snów, idealne do leżenia w tipi.
Póki co nie jest to jeszcze stan ostateczny, bo muszę niedługo zmienić łóżeczko na coś większego, więc urządzanie trwa dalej!
Ależ kolorowo i radośnie :) Dobrze mieć szyjącą mamę :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, bez wątpienia!
UsuńWow! Jestem pod wrażeniem. Piękny pokoik:-)
OdpowiedzUsuńDziękuje, nie da się ukryć że trochę się naszyłam...
UsuńWszystko pięknie wygląda, na pewno córka jest zadowolona i szczęśliwa z takiej super mamy :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, myślę że póki co to ja mam większą radość niż ona :)
UsuńŚliczny! I jaki porządek! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, żeby nie było wątpliwości to porządek był tylko chwilowy do zdjęć.
OdpowiedzUsuńUlala jak tu pięknie i radośnie! Bardzo fajny pokoik, przy Stasiowym to niemal ogromna rezydencja :) I te dwa okna - bomba bo jest jaśniuteńko. Tipi przesłodkie, bardzo chciałabym uszyć Staśkowi ale nie ma gdzie go postawić :( Pościel cudna! Miałam pytać czy Jagódka śpi już pod dużą pościelą ale widzę, że jeszcze nie. Masz naprawdę świetny gust i bardzo ładnie urządziłaś pokój córze :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, pokój jest faktycznie spory, ale ja zakładam że będzie tam mieszkała dwójka, bo swojej pracowni póki co nie oddam :)
UsuńA pościel jest duża, tylko ja póki co układam ją w poprzek, tak że Jagoda jest trochę zawinięta :)
uszyłam z tkaniny w pióra taki sam komplecik pościeli :) piękny pokoik, widzę inspiracje Pinterestowe na każdym kroku :)
OdpowiedzUsuńFajne te piórka. Z Pinteresta akurat rzadko korzystam, ale mam swoje ulubione blogi wnętrzarskie, które lubię oglądać :)
Usuń